"Tato, gdzie jedziemy?" Jeana-Louisa Fourniera



(www.matras.pl)
"Mówiąc o dzieciach upośledzonych, ludzie przybierają minę stosowną do okoliczności, jakby mówili o katastrofie. Chciałem spróbować choć raz mówić o was z uśmiechem. Śmieszyliście mnie często i nie zawsze mimowolnie. Dzięki wam miałem przewagę nad rodzicami dzieci normalnych. Nie kłopotałem się na przykład o wasze studia ani o przyszły zawód. [1]" - oto fragment poruszającej książki  Jeana-Louisa Fourniera Tato, gdzie jedziemy?

Ten autobiograficzny utwór autor zadedykował swoim synom. Uzyskał ona we Francji prestiżową nagrodę literacką: Fémina. Książka przedstawia historię ojca dwóch upośledzonych fizycznie i umysłowo chłopców.  Mężczyzna, znoszący osamotnienie po opuszczeniu przez żonę, musi zmagać się z trudnościami dnia codziennego. Chłopcy, Mathieu i Thomas, mają młodszą, zdrową siostrą, Marie. Ojciec bez patosu i bez tabu opowiada o niepełnosprawności umysłowej i fizycznej, którą dotknięci są jego synowie. Książka zawiera wiele elementów humorystycznych, co może budzić niezrozumienie. Pisze o tym sam Fournier: "Ojciec dziecka upośledzonego powinien chodzić z grobową miną. Powinien dźwigać swój krzyż z boleścią wypisaną na twarzy. Nie ma mowy, żeby dla kawału przystroił się w błazeński czerwony nos. Bo taki ojciec w ogóle nie ma prawa się śmiać, byłoby to w absolutnie najgorszym guście. Kiedy ma dwoje upośledzonych dzieci, czyli nieszczęście pomnożone przez dwa, musi wyglądać na dwakroć nieszczęśliwego. Skoro los nie był łaskawy, człowiek musi prezentować się stosownie, wyglądać na zgnębionego, tak bowiem wypada. Często nie potrafiłem zachować się stosownie. [2]" 

Lektura tej książki jest pouczająca dla czytelnika w każdym wieku. Może być także podejmowana jako inspiracja do rozmowy na temat niepełnosprawności podczas lekcji.  Dzięki poruszaniu tematów trudnych, uczniowie pogłębiają swoją wrażliwość społeczną i empatię. Uczą się nazywać problemy egzystencjalne występujące w utworze, dostrzegają trudności, z jakimi muszą zmierzyć się osoby niepełnosprawne oraz ich najbliżsi.

Joanna Żytek 
[1] Jean-Louis Fournier, Tato, gdzie jedziemy?, przeł. B. Sęk, Katowice 2008, s. 6-7. 
[2] Tamże, s. 39.  


Popularne posty z tego bloga

Podróż po krainie wyobraźni

Bogowie kontra śmiertelnicy- czyli odwieczna walka światów w Mitologii Jana Parandowskiego.

Skąd pochodzi słowo "gospodarz"?