NIE dla szablonów?
Drodzy czytelnicy!
Na początek chciałabym podzielić się z Wami osobistą refleksją. Na ostatnich zajęciach z dydaktyki literatury i języka polskiego, podczas rozmowy dotyczącej czytelnictwa, przypomniałam sobie o jednej z metod zaobserwowanej przez prof. Bortnowskiego, o której pisze w jednym ze swoich artykułów. Przekopałam wszystkie swoje notatki, artykuły i segregatory, ale niestety nie znalazłam źródła. Może ktoś z Was skojarzy? - piszcie! (:
Pamiętam, że był to jeden z pierwszych przeczytanych przeze mnie artykułów i zrobił na mnie niemałe wrażenie. Opisywana przez badacza metoda, wydawała mi się wówczas być idealną i zaprzysięgłam sobie, że kiedy już „będę duża i zostanę nauczycielką” na pewno ją wprowadzę! (: Dziś, moje podejście nie jest już tak entuzjastyczne…
Na początek chciałabym podzielić się z Wami osobistą refleksją. Na ostatnich zajęciach z dydaktyki literatury i języka polskiego, podczas rozmowy dotyczącej czytelnictwa, przypomniałam sobie o jednej z metod zaobserwowanej przez prof. Bortnowskiego, o której pisze w jednym ze swoich artykułów. Przekopałam wszystkie swoje notatki, artykuły i segregatory, ale niestety nie znalazłam źródła. Może ktoś z Was skojarzy? - piszcie! (:
Pamiętam, że był to jeden z pierwszych przeczytanych przeze mnie artykułów i zrobił na mnie niemałe wrażenie. Opisywana przez badacza metoda, wydawała mi się wówczas być idealną i zaprzysięgłam sobie, że kiedy już „będę duża i zostanę nauczycielką” na pewno ją wprowadzę! (: Dziś, moje podejście nie jest już tak entuzjastyczne…
Kusząca metoda, nieprawdaż?
- mamy pewność, że uczeń zawsze zwróci uwagę na
pewne aspekty,
- pokazujemy pewien porządek działań
analitycznych,- wskazujemy na elementy punktowane podczas egzaminu maturalnego.
- uczymy, „krok po kroku”, jak analizować, jak zrozumieć poezję, ale… czy aby na pewno?
Gdzie miejsce na rozmowę o
wrażeniach? Jak uczeń ma pokochać poezję, której (w większości przypadków nie
rozumie) skoro uczymy go czytać poprzez schematy? Czy strukturalizm nie zabija
tego, co tak naprawdę jest istotne w poezji?
A może jednak jest to jedyna metoda,
aby zabić stereotypy:
– „wiersze są głupie”,
- „nie rozumiem, nie czytam”,
- „nie wierzę w poezję, poezja nie
istnieje”
A przecież są jeszcze uczniowie,
którzy oczekują od poezji czegoś więcej niż analizowania struktury, budowy…
Odpowiedź Sary i Kingi na pytanie "Dlaczego warto czytać poezję".
Odpowiedź Sary i Kingi na pytanie "Dlaczego warto czytać poezję".
Co sądzisz o tej metodzie? Jakie
jest Twoje zdanie?
Czekamy na Wasze opinie!