WSPÓŁCZESNY OBRAZ MIŁOSIERNEGO SAMARYTANINA (kl. II gim.)
KONSPEKT LEKCJI
JĘZYKA POLSKIEGO DLA
KLASY
DRUGIEJ
GIMNAZJUM
|
|
Temat
lekcji
|
Współczesny
obraz miłosiernego Samarytanina.
|
Liczba
jednostek lekcyjnych
|
1
jednostka lekcyjna
|
Metody
pracy
|
Pogadanka,
dyskusja- metaplan, praca z tekstem
|
Formy
pracy
|
Zbiorowa
i grupowa
|
Środki
dydaktyczne
|
Podręcznik,
zeszyt, laptop, karty pracy
|
Cele
ogólne
|
Zdobycie
poczucia wrażliwości na losy
potrzebującego.
|
Cele
operacyjne
|
Uczeń:
-
definiuje pojęcie „przypowieść”,
-
wyjaśnia znaczenie związków frazeologicznych z wyrazem miłosierny,
-
odczytuje sens przenośny przypowieści,
-
posługuje się słownictwem nazywającym uczucia,
-
tworzy notatkę.
|
Przebieg
lekcji
|
|
I.
Faza wstępna
|
-
sprawdzenie listy obecności,
-
pogadanka dotyczącą znaczenia słowa miłosierny (Uczniowie w domu mieli za
zadanie przygotować wyrazy bliskoznaczne oraz związki frazeologiczne
dotyczące leksemu miłosierny. Na
lekcji następuje sprawdzenie zadania. Jeden uczeń na tablicy wynotowuje
propozycje kolegów, przydzielając poszczególne wyrazy do odpowiednich
słowników).
|
II.
Faza główna
|
-
zapisanie tematu lekcji na tablicy,
-
odtworzenie z płyty nagrania tekstu z NT - Łk 10,30-37, który uczniowie
śledzą w podręczniku,
-
polonista zadaje uczniom kilka pytań dotyczących postaw zbójców, lewity, kapłana,
Samarytanina,
-
uczniowie samodzielnie tworzą notatkę na temat: Czy postawa Samarytanina była
niecodziennym zjawiskiem? Jak na pomoc Żydowi wpłynęły stosunki panujące
między nimi a Samarytanami? Następnie
ją odczytują,
-
odczytanie fragmentu bloga na temat współczesnych opinii o tzw. miłosiernych
samarytanach. Uczniowie czytają fragment, a następnie wyrażają własne opinie,
co sądzą o takim wpisie, czy zgadzają się
z
nim (fragment załączony poniżej konspektu),
-
praca w grupach, podział na grupy według
odliczania: uczniowie liczą do czterech, potem siadają w grupach jedynki,
dwójki, trójki, czwórki. Każda grupa otrzymuje arkusz szarego papieru,
chmurkę z białego papieru do zapisania tematu dyskusji, około 11 owali z
białego papieru do zapisywania informacji i wniosków, 4 prostokąty z białego papieru z poleceniami, pineski,
kolorowe flamastry, taśmę samoprzylepną. Temat dyskusji: Czy we współczesnym
świecie dostrzegasz postawy miłosiernych samarytan?,
-
prezentacja wyników pracy. Uczniowie komentują zapisane wnioski i udzielają
odpowiedzi na pytania zadawane przez członków innych grup.
|
III.
Faza końcowa
|
Podsumowanie,
które jest też pracą domową. Gimnazjaliści mają za zadanie napisać w oparciu
o obserwacje poczynione na lekcji, czym jest przypowieść.
|
Materiał
rezerwowy
|
Nauczyciel
pokazuje uczniom obraz José Tapiró y Baró „Miłosierny
Samarytanin” , zadaniem uczniów jest opisanie obrazu.
|
Ocenianie
|
Oceny
bardzo dobre dla najlepszej grupy
|
Praca
domowa
|
|
a)
dla wszystkich
|
Napisz
w oparciu o obserwacje poczynione na lekcji, czym jest przypowieść. 3- 4
zdania
|
b)
dla chętnych
|
Opisz
dowolnie wybraną przez Ciebie instytucję, fundację lub osobę, która w swojej
pracy kieruje się cechami miłosiernego Samarytanina. 8- 10 zdań
|
Johann Karl Loth
(źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Miłosierny_Samarytanin_(obraz_Carlotta)
Fragment bloga:
Miłosierny Samarytanin nie jest w modzie. Dziś jego
postępowanie podciąga się pod naiwność. Bo współczesny człowiek pyta głównie:
„A co ja z tego będę miał?”.
Codziennie na ulicach wielkich miast widzimy większe i
mniejsze dramaty, mijamy śpiących na ławkach bezdomnych, spotykamy żebraków.
Jednak w naszej krwi płynie wyważona obojętność i sceptycyzm. Nauczono nas
bowiem asekuracji i wycofywania się z trudnych sytuacji. Najważniejszy jest
komfort, wygoda i czyste ręce. Czyste sumienie? Niekoniecznie.
Kiedyś
spotkałam starszą panią, która prosiła o parę złotych na chleb. Wręczyłam jej
pieniądze, a mijający mnie człowiek dał mi do zrozumienia, że to naciągaczka, a
ja jestem naiwna, że uwierzyłam w jej biedę i niedolę. Innym razem pochyliłam
się nad leżącym na ulicy człowiekiem – wyśmiano mnie, gdyż był to okoliczny
pijak i zazwyczaj w taki sposób spędzał czas. Wielu więc z nas znieczula się na
nieszczęście, bo nie chce być zaliczonym do grona naiwniaków. Zamykamy oczy,
uszy i serca. „To nie moja sprawa” – powtarzamy jak roboty, gdy widzimy
nieszczęście na ulicy.
Miłosierny Samarytanin budzi podziw, bo nie
tylko pomaga pokrzywdzonemu człowiekowi, ale też otacza go opieką i wydaje
własne pieniądze na jego pielęgnację. Nie brzydzi się jego ran i cierpienia, a
przede wszystkim poświęca mu swój czas. Dziś bez wątpienia ogłoszono by go
świętym. Chrystus wskazuje go jako wzór i przykład. Uczy, że powinniśmy być
przepełnieni miłością i troską o drugiego człowieka. Nie jest istotne, czy
człowiek ten jest brudny, czy pijany, czy leży w błocie – my powinniśmy
wyciągnąć do niego rękę. To, jak on skorzysta z naszej pomocy, to już sprawa jego
sumienia. My zaś mamy obowiązek wykonać gest w jego stronę, choćby najmniejszy.
Sara Zasik